Powstanie wielkopolskie
by³o zbrojnym wyst±pieniem polskich mieszkañców Wielkopolski
przeciwko pañstwu niemieckiemu. Polacy domagali siê powrotu ziem zaboru
pruskiego do Polski, która w tym czasie umacnia³a sw±
niepodleg³o¶æ.
Powstanie wielkopolskie jest te¿ ostatnim etapem tak zwanej
"najd³u¿szej wojny nowoczesnej Europy". Wybuch³o 27 grudnia 1918 roku,
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiaj±cych siê
wizycie w Poznaniu polskiego pianisty i dzia³acza niepodleg³o¶ciowego
Ignacego J. Paderewskiego.
Powstañcy w krótkim czasie opanowali ca³± Wielkopolskê z
wyj±tkiem pó³nocnych i po³udniowo-wschodnich jej obrze¿y.
Powstanie zakoñczy³o siê 16 lutego 1919 roku rozejmem w Trewirze,
który rozszerza³ na front powstañczy zasady rozejmu
koñcz±cego I wojnê ¶wiatow± z 11 listopada 1918. By³o to jedno z
dwóch, obok powstania wielkopolskiego 1806 roku, zwyciêskich
powstañ w dziejach Polski.
Geneza
W wyniku rozbiorów zachodnie ziemie polskie znalaz³y siê w
rêkach niemieckich. Po wojnach napoleoñskich czê¶æ ziem Wielkopolski
wesz³a w sk³ad Ksiêstwa Warszawskiego, jednak gdy Napoleon Bonaparte
zosta³ pokonany, kongres wiedeñski z 1815 roku przyzna³ Prusom Gdañsk,
departament bydgoski i czê¶æ kaliskiego. W ten sposób w³adze
pruskie stworzy³y tzw. Prusy Zachodnie i Wielkie Ksiêstwo Poznañskie.
Od Królestwa Kongresowego oddziela³a Wielkie Ksiêstwo rzeka
Prosna.
Pocz±tkowo Polacy mieli w granicach Wielkiego Ksiêstwa Poznañskiego
stosunkowo du¿± autonomiê. W dniu 5 maja 1815 roku król
pruski, Fryderyk Wilhelm III og³osi³ patent okupacyjny, w
którym zagwarantowa³ równouprawnienie jêzyka
polskiego i niemieckiego oraz dopu¶ci³ Polaków do
urzêdów pañstwowych. Okres tej w miarê dobrej sytuacji
ludno¶ci polskiej nazywany by³ "er± pojednania". Wkrótce
jednak rozpoczê³o siê d±¿enie do centralizacji w³adzy pañstwowej oraz
nap³yw ludno¶ci niemieckiej na ziemie Wielkopolski. Zainicjowano te¿
germanizacjê ludno¶ci polskiej.
Wielkie Ksiêstwo Poznañskie traktowano jak jedn± z prowincji,
zapominaj±c o gwarantowanym jeszcze niedawno specjalnym statusie
autonomicznym. Sytuacjê Polaków pogarsza³a jeszcze
wspó³praca prowadzona przez pañstwa zaborcze - represje
ogarnê³y tych mieszkañców Wielkopolski, którzy
wziêli udzia³ w powstaniu listopadowym w 1830 roku, a
pó¼niej tak¿e w wyst±pieniach rewolucyjnych podczas Wiosny
Ludów i w powstaniu styczniowym w 1863 roku. W odpowiedzi na
te dzia³ania premier Prus, Otto von Bismarck o¶wiadczy³, i¿
zobowi±zania króla z 1815 roku wobec Polaków z
Wielkopolski wygas³y wskutek postawy, jak± zajêli Polacy w 1831, 1848 i
1863.[2]
W 1867 roku Wielkie Ksiêstwo Poznañskie przesta³o istnieæ wraz z
utworzeniem Zwi±zku Pó³nocnoniemieckiego, staj±c siê zwyk³±
prowincj±. Sytuacja pogorszy³a siê jeszcze po zjednoczeniu Niemiec. Jak
pisa³ Antoni Czubiñski:
"Do 1870 roku Polacy
wchodzili w sk³ad jednego z wielu dynastycznych pañstw niemieckich. Z
chwil± zjednoczenia weszli w sk³ad jednolitego narodowo pañstwa
niemieckiego, stali siê zwalczan± przez wiêkszo¶æ mniejszo¶ci±
narodow±. Procesy germanizacyjne uleg³y dalszemu zaostrzeniu."[3]
Bismarck zwalcza³ ko¶ció³ katolicki, polski ruch narodowy i
ruch robotniczy. Jednocze¶nie silny rozwój przemys³owy kraju
oznacza³ odp³yw ludno¶ci ze wsi do miast (Landflucht) i z ze wschodu na
zachód (Ostflucht) - w wiêkszo¶ci zjawiska te dotyczy³y
ludno¶ci niemieckiej. Spotka³o siê to z kontrakcj± rz±du niemieckiego,
uderzaj±c± g³ównie w Polaków. Jej przejawem by³y
np. rugi pruskie, czy powo³anie Komisji Kolonizacyjnej, wykupuj±cej
ziemiê w celu osadzania na niej osób narodowo¶ci
niemieckiej.
Aby przeciwdzia³aæ tej dzia³alno¶ci, Polacy organizowali siê w
stowarzyszeniach nie tylko o¶wiatowych, spó³dzielczych,
samopomocowych, gospodarczych, ale tak¿e i politycznych. W tych
ostatnich odnale¼æ mo¿na by³o przedstawicieli wielu nurtów,
ale dominowa³a orientacja endecka i katolicka.
Legaln± dzia³alno¶æ prowadzi³y tak¿e stowarzyszenia sportowe i
skautingowe, takie jak "Sokó³" czy "Skaut", które
przeprowadza³y tajne szkolenia wojskowe, a nawet czasem zaleca³y swoim
cz³onkom wstêpowanie do armii pruskiej w celu zdobywania przeszkolenia
wojskowego. Polacy w owym okresie byli tak doskonale zorganizowani, ¿e
Niemcy uznali, i¿ posiadaj± oni swój w³asny konspiracyjny
rz±d, na czele którego widzieli ksiêdza Stanis³awa
Adamskiego.
I wojna ¶wiatowa
Rozpoczêcie dzia³añ zbrojnych I wojny ¶wiatowej spowodowa³ wzrost
nadziei Polaków na szybkie odzyskanie niepodleg³o¶ci.
Spowodowane to by³o tym, i¿ po raz pierwszy pañstwa zaborcze walczy³y
przeciwko sobie, a nie w tym samym obozie. W czasie wojny, gdy
perspektywa wkroczenia wojsk rosyjskich na tereny Wielkopolski sta³a
siê ca³kiem realna, czê¶æ dru¿yn "Soko³a" i "Skauta" przeformowano w
grupy "bojowo-niepodleg³o¶ciowe". Na ich czele stanêli Karol Rzepecki,
Wincenty Wierzejewski i Stanis³aw Nogaj. Pomimo takich dzia³añ, w armii
niemieckiej znalaz³o siê ok. 700 tys. Polaków.
W styczniu 1916 powsta³ Tajny Miêdzypartyjny Komitet Obywatelski
skupiaj±cy polskich pos³ów do niemieckiego Reichstagu.
5 listopada 1916 roku w Warszawie og³oszono akt obu cesarzy
(niemieckiego i austro-wêgierskiego), który zapowiada³
utworzenie w przysz³o¶ci na terenach zabranych Rosji, samodzielnego
pañstwa polskiego. O¶wiadczenie to spotka³o siê jednak z ch³odnym
przyjêciem przez Polaków z Wielkopolski - nie by³o w nim ani
s³owa o ich ziemiach. M.in. 11 listopada w Lozannie odrzucili go
politycy skupieni wokó³ Romana Dmowskiego.
Wielkopolanie przejawiali postawê niechêtn± Niemcom, wyczekuj±c na
odpowiedni moment do rozpoczêcia w³asnych dzia³añ. Jednocze¶nie wielu
Polaków uchyla³o siê od s³u¿by w wojsku niemieckim lub te¿
pozorowa³o ró¿ne choroby, aby w ten sposób
unikn±æ s³u¿by lub zakoñczyæ j±. Wiêkszo¶æ z nich wziê³a
pó¼niej udzia³ w powstaniu.
Po zawarciu pokoju przez pañstwa centralne z Rosj± w Brze¶ciu nad
Bugiem, polskie organizacje paramilitarne dzia³aj±ce na terenie
Wielkopolski zdelegalizowano. Ich cz³onkowie przeszli do podziemia, a
15 lutego 1918 roku w Poznaniu za³o¿ono propi³sudczykowsk± Polsk±
Organizacjê Wojskow± (POW) dla zaboru pruskiego. Na jej czele stan±³
Wierzejewski. W lipcu 1918 roku na terenie zaboru pruskiego powsta³a
natomiast sieæ lokalnych Komitetów Obywatelskich. W tym
samym roku, 11 pa¼dziernika, polskie organizacje dzia³aj±ce w Rzeszy
wyda³y wspólny komunikat opowiadaj±cy siê jawnie za
niepodleg³o¶ci±:
"Tylko zjednoczenie
wszystkich czê¶ci narodu osiad³ych na ziemiach polskich w jedn± ca³o¶æ,
wyposa¿on± w pe³niê praw pañstwowych, stanowiæ mo¿e rêkojmiê trwa³ego
przymierza narodów. W tej chwili rozstrzygaj±cej o naszej
przysz³o¶ci naród ca³y na ca³ym obszarze ziem polskich we
wszystkich swych warstwach, wspóln± opromieniony my¶l±,
tworzy jeden wielki, zwarty a solidarny obóz narodowy. My,
Polacy w dzielnicy pruskiej, stwierdzamy tê zgodê i zwarto¶æ podpisami
wszystkich bez wyj±tku istniej±cych stronnictw polskich oraz ca³ej
prasy, jako wyrazicielki opinii publicznej."[4]
Rewolucja listopadowa
1918 roku
Kiedy w Rosji zwyciêstwo odnios³a rewolucja pa¼dziernikowa, rz±d
radziecki podpisa³ separatystyczny pokój z Niemcami. Wojska
niemieckie zosta³y przesuniête na front wschodni, ale ¿o³nierze
pozostaj±cy pod wp³ywem wydarzeñ rewolucyjnych, czêsto odmawiali
dalszej walki. Z tego powodu, pomimo sukcesu na wschodzie, pañstwa
centralne we wrze¶niu 1918 roku nie by³y ju¿ w stanie kontynuowaæ
dalszych dzia³añ wojennych. W pa¼dzierniku Rzesza Niemiecka zmieni³a
swój ustrój z monarchii konstytucyjnej na
monarchiê parlamentarn±, poniewa¿ demokratyzacja by³a jednym z
warunków rozmów pokojowych z krajami Ententy.
W dniu 28 pa¼dziernika zbuntowani marynarze przejêli kontrolê nad baz±
wojskow± w Kilonii. Potem rewolucja ogarnê³a Bremê, Hamburg oraz
po³udniowe i zachodnie kraje Rzeszy. Masowo powstawa³y tworzone na
wzór radziecki Rady ¯o³nierzy i Robotników.
Cesarz Wilhelm II Hohenzollern poprosi³ o azyl w Holandii, a w³adzê w
kraju przej±³ Friedrich Ebert z SPD, staj±c tymczasowo na czele rz±du.
Ebert nie chcia³ kontynuowania dalszych dzia³añ rewolucyjnych - wezwa³
wiêc do spokoju, pomimo poparcia udzielonego wcze¶niej dla Rad
¯o³nierzy i Robotników. Socjaldemokraci postanowili nawi±zaæ
równie¿ wspó³pracê ze starymi elitami
junkiersko-militarystycznymi, w celu poprawy bardzo trudnej sytuacji
gospodarczej i miêdzynarodowej pañstwa. Cz³onkowie SPD byli za
niepodleg³o¶ci± Polski, ale twierdzili, i¿ mo¿e ona zostaæ utworzona
tylko z ziem na wschód od Wielkopolski. Z takim
prze¶wiadczeniem zwolniono z aresztu w Magdeburgu Józefa
Pi³sudskiego.
Rewolucja ogarnê³a równie¿ Wielkopolskê.
Rozpoczê³o siê organizowanie tajnych struktur wojskowych w garnizonie
poznañskim (na Cytadeli), Jarocinie i Inowroc³awiu. Trwa³a tak¿e akcja
gromadzenia broni i amunicji wykradanej z wojskowych
magazynów. W Poznaniu utworzono Radê ¯o³niersk± Cytadeli,
która pocz±tkowo sk³ada³a siê wy³±cznie z ¿o³nierzy
narodowo¶ci niemieckiej. Pó¼niej utworzono Radê wszystkich
¿o³nierzy stacjonuj±cych w stolicy Wielkopolski, w sk³ad
której weszli tak¿e Polacy. Tymczasem do miasta nap³ywa³y
zrewolucjonizowani ¿o³nierze, m.in. z Kilonii, którzy
otwierali wiêzienia wypuszczaj±c aresztantów, zrywali
epolety oficerom, wyg³aszali mowy rewolucyjne itd.
Od 10 do 26 listopada 1918 mia³y miejsce wyst±pienia przeciwko w³adzy
pruskiej w Ostrowie Wielkopolskim. ¯o³nierze narodowo¶ci polskiej w
armii niemieckiej opu¶cili koszary i uformowali tzw. 1. polski pu³k
piechoty i og³osili powstanie Republiki Ostrowskiej. Zostali
spacyfikowani, ale efektem ich wyst±pienia by³ m.in. szereg ustêpstw na
rzecz Polaków na terenie Ostrowa Wielkopolskiego i powiatu
ostrowskiego.
W dniu 11 listopada 1918 r. Niemcy skapitulowa³y, co oznacza³o koniec I
wojny ¶wiatowej. W tym samym czasie powo³ano do ¿ycia mieszan±
narodowo¶ciowo Stra¿ Obywatelsk± (przemianowana kilkana¶cie dni
pó¼niej na Stra¿ Ludow±), której komendantem
zosta³ Julian Lange. Przejmowa³a ona zadania policji,
wkrótce zosta³a ona zdominowana przez osoby narodowo¶ci
polskiej. Ze stanowiska zosta³ usuniêty nieprzychylny Polakom
nadburmistrz Poznania Georg Wilms. Jednak wojskowe w³adze niemieckie
pozwoli³y na funkcjonowanie Stra¿y w celu utrzymania pokoju w Prowincji
Poznañskiej. Tak¿e pod naciskiem Polaków, na czele Rady
¯o³nierskiej stan±³ August Twachtmann. Jednocze¶nie funkcjonowa³a Rada
Robotników, z³o¿ona wy³±cznie z Polaków (Rada
¯o³nierska do 14 listopada zdominowana by³a przez Niemców).
W dniach 10-12 listopada utworzono ca³± sieæ rad robotników
i ¿o³nierzy w ca³ej Wielkopolsce. Oprócz nich powstawa³y
tak¿e komitety obywatelskie, które nastêpnie zmieni³y nazwê
na rady ludowe. By³y one wyrazicielami d±¿eñ ludno¶ci polskiej. Podobne
organizacje tworzyli jednak tak¿e Niemcy i ¯ydzi (w wiêkszo¶ci silnie
zgermanizowani).
Centralny Komitet Obywatelski (CKO, stoj±cy na czele polskich
komitetów obywatelskich) 12 listopada wy³oni³ tymczasowy
Komisariat, w sk³ad którego weszli: ks. Stanis³aw Adamski,
Wojciech Korfanty i Adam Poszwiñski. W tym samym dniu Jarogniew Drwêski
zosta³ tymczasowym prezydentem Poznania. Pó¼niej do CKO
przy³±czono szereg osób i w ten sposób powsta³a
Tymczasowa Naczelna Rada Ludowa (NRL), na czele której
stan±³ trzyosobowy Komisariat. Wezwa³ on pó¼niej
mieszkañców zaboru pruskiego do spokoju, pomimo rewolucji w
Niemczech. W Komisariacie Adamski reprezentowa³ Poznañ, Korfanty -
¦l±sk, a Poszwiñski - Kujawy.
Du¿± rolê odgrywali równie¿ tacy politycy jak W³adys³aw
Seyda, Wojciech Tr±mpczyñski czy Celestyn Rydlewski.
Tego samego dnia dosz³o do "zamachu na ratusz", gdzie obradowa³
zdominowany przez Niemców Wydzia³ Wykonawczy Rady
Robotników i ¯o³nierzy. Cz³onkowie organizacji polskich
mieli bardzo silny wp³yw w radach robotniczych. Chcieli go uzyskaæ
tak¿e w radach ¿o³nierskich. Na posiedzenie Wydzia³u Wykonawczego
wtargnê³a wiêc grupa Polaków, których popar³y
demonstruj±ce przez ratuszem polskie bojówki. Przestraszeni
gro¼b± u¿ycia si³y delegaci usunêli z rady 4 niemieckich
socjaldemokratycznych przedstawicieli, powo³uj±c w ich miejsce Bohdana
Hulewicza, Mieczys³awa Palucha, Henryka ¦niegockiego i Zygmunta Wizê.
Dziêki temu Polacy uzyskali kontrolê nad Komend± Miasta Poznania i
dowództwem V Korpusu.[5]
Podobne dzia³ania Polacy przedsiêwziêli w Jarocinie, Pleszewie,
Ostrowie i Gnie¼nie.
15 listopada w³adze niemieckie, zaniepokojone doniesieniami o rzekomym
marszu legionistów Pi³sudskiego w kierunku Poznania
(rozsiewanymi czêsto przez cz³onków POW w celu zastraszenia
Niemców), postanowi³y powo³aæ do ¿ycia si³y wojskowe maj±ce
broniæ prowincje wschodnie przez "bolszewizmem" i "polskim buntem". W
ten sposób powsta³y ochotnicze oddzia³y Heimatschutz-Ost.
17 listopada 1918 Komisariat NRL wezwa³ do ofiarowania pieniêdzy w
ramach jednorazowego "podatku narodowego". 18 listopada mia³y miejsce
wybory do powiatowych Rad Ludowych i pos³ów na Sejm
Dzielnicowy (1399 delegatów). Ustalono, i¿ jeden delegat
bêdzie przypada³ na ka¿de 2,5 tys. uprawionych do g³osowania
wyborców. Prawo g³osowania przyznano "ka¿demu Polakowi" i
"ka¿dej Polce", którzy ukoñczyli 20 lat.
Nastêpnego dnia do Wielopolski przyby³ wys³annik rz±du niemieckiego,
Helmut von Gerlach. Polacy przekonali go o konieczno¶ci wprowadzenia
równouprawnienia osób narodowo¶ci polskiej na
terenie Prowincji Poznañskiej. Wskazano tak¿e na konieczno¶æ
powstrzymania nap³ywu oddzia³ów Heimatschutzu,
przemianowanego pó¼niej na Grenzschutz-Ost. Rz±d jednak
zdecydowa³ siê na kontynuowanie przysy³ania tych oddzia³ów
do Wielkopolski.
20 listopada podczas exposé rz±du Jêdrzeja Moraczewskiego
(pochodz±cego z Trzemeszna w Wielkopolsce) w Warszawie pad³y s³owa:
"przy³±czenie Wielkopolski
bêdzie jednym z pierwszych naszych zadañ". Wywo³a³o to w
grudniu nasilenie dzia³añ maj±cych na celu stworzenie tajnej armii
polskiej. Przedstawiciele zaboru pruskiego, z W³adys³awem Seyd± na
czele nie weszli jednak do rz±du polskiego, odmawiaj±c przyjêcia trzech
tek ministerialnych - ich zdaniem, Pi³sudski nie by³ wybrany z woli
narodu, lecz pañstw zaborczych.
Sejm Dzielnicowy
Na Polski Sejm Dzielnicowy wybrano 1399 delegatów: 525
pochodzi³o z Wielkopolski, 262 z Pomorza Gdañskiego, 47 z Warmii i
Mazur, 431 ze ¦l±ska, a 133 reprezentowa³o Polaków
zamieszka³ych w g³êbi Niemiec, g³ównie pracuj±cych w
Westfalii. 3 grudnia 1918 Sejm Dzielnicowy rozpocz±³ obrady w Poznaniu,
w budynku kina "Apollo" (przy ul. Piekary). Przyjêto szereg uchwa³,
miêdzy innymi wyra¿aj±c± wolê po³±czenia ziem zachodnich prowincji
niemieckich z pozosta³ymi zaborami w zjednoczonej Polsce. Sejm wybra³
tak¿e nowy sk³ad Naczelnej Rady Ludowej (NRL), licz±cej osiemdziesi±t
osób, co oznacza³o oficjalne jej zalegalizowanie.
Przewodnicz±cym prezydium NRL zosta³ Boles³aw Krysiewicz. Wybrano
równie¿ organ wykonawczy - Komisariat Naczelnej Rady
Ludowej, który tworzyli: reprezentanci Wielkopolski - ks.
Stanis³aw Adamski i W³adys³aw Seyda (brat Mariana Seydy),
reprezentuj±cy ¦l±sk - Wojciech Korfanty i Józef Rymer,
reprezentuj±cy Pomorze Gdañskie - Stefan £aszewski i reprezentuj±cy
Kujawy - Adam Poszwiñski.
W celu usprawnienia dzia³añ powo³ano podkomisariaty w Bytomiu i
Gdañsku.
5 grudnia 1918 mia³o miejsce zakoñczenie obrad Sejmu Dzielnicowego.
Oficjalnie nie zosta³ rozwi±zany, jego obrady tylko odroczono. 6
grudnia 1918 odby³o siê natomiast pierwsze posiedzenie wybranej przez
sejm NRL, w której rêce trafi³a ca³o¶æ faktycznej w³adzy.
NRL nie opowiedzia³a siê za walk± zbrojn±, inaczej ni¿ dzia³aj±ce w
zaborze pruskim polskie konspiracyjne organizacje wojskowe, takie jak
POW (na stanowisku komendanta tej organizacji Wierzejewskiego zast±pi³
Mieczys³aw Andrzejewski). Jej cz³onkowie potajemnie szkolili siê w
szeregach niemieckiej S³u¿by Stra¿y i Bezpieczeñstwa (SSiB, Wach- und
Sicherheitsdienst), powo³anej do ¿ycia przez zaborcê, do
której przyjmowano mniej wiêcej tylu samo Polaków
i Niemców.
W ten sposób, w oparciu o niemieck± infrastrukturê,
powstawa³a sieæ polskich oddzia³ów, które mia³y
potem wzi±æ udzia³ w walkach.
Pok³osiem obrad sejmu by³o przywrócenie 11 grudnia w
poznañskich szko³ach nauki jêzyka polskiego i religii w tym¿e jêzyku.
Odpowiadaj±c na zorganizowanie przez Polaków obrad Sejmu
Dzielnicowego, w dniach od 12 do 13 grudnia odby³ siê zjazd
delegatów niemieckich rad ludowych. Bra³o w nim udzia³ 1500
osób, a towarzyszy³ mu szereg niemieckich demonstracji
postuluj±cych utrzymanie ziem zachodnich w Rzeszy. Jedn± z nich by³
przemarsz 6 tys. ¿o³nierzy przez Poznañ.
Paderewski w Poznaniu
Tymczasem do Wielkopolski nap³ywa³y nowe oddzia³y Heimatschutzu, co
oznacza³o chêæ w³adzy niemieckiej do si³owego rozprawienia siê z
zamiarami Polaków. Wys³annicy NRL w Warszawie za¿±dali od
rz±du polskiego wystosowania ultimatum wzglêdem swego niemieckiego
odpowiednika. I tak, 15 grudnia 1918 rz±d w Warszawie zerwa³ stosunki
dyplomatyczne z Niemcami. Jednocze¶nie podjêto decyzjê o konieczno¶ci
wyboru przedstawicieli polskich z zaboru pruskiego na Sejm
Ustawodawczy.
W grudniu 1918 roku pojawi³a siê informacja o przyje¼dzie Ignacego
Paderewskiego do Polski. Postanowiono zaprosiæ go, aby odwiedzi³
Poznañ.
W tym celu do Gdañska uda³ siê Korfanty. Znany muzyk i polityk mia³
przyjechaæ do Warszawy w celu za³agodzenia sporu pomiêdzy Komitetem
Narodowym Polskim Dmowskiego a rz±dem Moraczewskiego. Paderewski
postanowi³ jednak przed zjawieniem siê w stolicy odwiedziæ tak¿e
Poznañ. Wywo³a³o to ogromne poruszenie po¶ród
Polaków, którzy rozpoczêli przygotowania do
uroczystego powitania go¶cia. Chc±c zapobiec nieuniknionym
demonstracjom politycznym, Urz±d Spraw Zagranicznych Rzeszy postanowi³
zakazaæ przyjazdu piani¶cie. Nie uda³o siê jednak przeszkodziæ
przyjazdowi poci±gu wioz±cego Paderewskiego do Poznania. 26 grudnia
1918 muzyk przyby³ do stolicy Wielkopolski. Wrêczenie nakazu
opuszczenia miasta uniemo¿liwi³ niemieckim oficerom kordon Stra¿y
Ludowej.
Nastêpnie Paderewski uda³ siê do Hotelu Bazar, gdzie odby³ siê bankiet
powitalny. Po zakoñczeniu przyjêcia wyg³osi³ on
przemówienie, zakoñczone wielk± owacj± i manifestacj±
patriotyczn±. Taki obrót wydarzeñ wzburzy³
Niemców, dodatkowy gniew zosta³ wywo³any wywieszeniem przez
Polaków flag amerykañskich, brytyjskich i francuskich -
krajów dla nich sojuszniczych, ale dla Niemców
wrogich.
Przebieg powstania
Pocz±tek walk
Walki rozpoczê³y siê 27 grudnia 1918 roku, kiedy to Niemcy, wzburzeni
polskimi uroczysto¶ciami towarzysz±cymi wizycie Paderewskiego,
zorganizowali przemarsz oddzia³ów wojskowych przez miasto.
Przebieg dalszych wydarzeñ opisywa³ fragment komunikatu NRL:
„(...) Wczoraj
po po³udniu, na krótko przed czwart±, nadci±ga³y do miasta z
koszar na Je¿ycach oddzia³y uzbrojonych ¿o³nierzy niemieckich z 6 pu³ku
grenadierów, w liczbie oko³o 200, z oficerem na czele,
¶piewaj±c niemieckie pie¶ni, wtargnêli do gmachu Naczelnej Rady
Ludowej, zrywaj±c tam¿e sztandary angielskie, amerykañski i francuski.
W dalszym pochodzie przez ¶w. Marcin, ul. Wiktorii, Berliñsk± i Plac
Wilhelmowski czynili to samo, wdzieraj±c siê zw³aszcza na Berliñskiej
do domów prywatnych i zrywaj±c tam¿e z balkonów
chor±gwie koalicyjne i amerykañskie, i polskie, które
deptano nogami. Prowokacyjne zachowanie siê gwa³towników
niemieckich zwabi³o nie przygotowan± na napa¶æ i prowokacjê ludno¶æ
polsk±, która wyleg³a na ulice. Tymczasem ¿o³nierze
niemieccy dotarli do Banku Zwi±zku, tu zdarli i zniewa¿yli sztandary
angielskie i amerykañskie i tu pad³ pierwszy strza³ do
dyrektorów, który (...) chybi³ (...). Gdy mrok
zapada³, rozpoczêli ¿o³nierze niemieccy strzelaninê z kierunku
Prezydium Policji. Niemcy ustawili tutaj dwa karabiny maszynowe i
w¶ród ogólnego pop³ochu skonsternowanej ludno¶ci
rozpoczêli ogieñ w kierunku „Bazaru", miêdzy innymi w okna,
gdzie mieszka Paderewski, z³o¿ony niemoc± po przebytej na okrêcie
hiszpance (...). Ze strony polskiej zrazu nie odpowiadano, usi³owano
doj¶æ do jakiego¶ porozumienia i unikn±æ krwi rozlewu. Gdy jednak
strza³y nie ustawa³y, gdy szereg osób odnios³o rany, Stra¿
Ludowa poczê³a odpowiadaæ na strza³y i zarz±dzi³a ¶rodki bezpieczeñstwa
maj±ce chroniæ przechodniów (...)"[6]
Oko³o godziny 17.00 tego dnia przed Prezydium Policji, mieszcz±cym siê
naprzeciw budynku Teatru Miejskiego oraz w okolicach Hotelu Bazar
pojawi³y siê polskie oddzia³y Stra¿y Ludowej, POW i SSiB.
Dowódcy polscy wydali rozkaz zdobycia Prezydium Policji,
obsadzonego przez Niemców. W walkach o ten budynek poleg³
pierwszy powstaniec wielkopolski w Poznaniu, Franciszek Ratajczak
(¶miertelnie ranny, zmar³ po przewiezieniu do szpitala).[7] Walki o ten
budynek zakoñczy³y siê w nocy, kiedy to zawarto polsko-niemieckie
porozumienie, na mocy którego Niemcy mogli opu¶ciæ Prezydium
z broni± w rêku. Zast±pi³y ich oddzia³y Stra¿y Ludowej.
Powstanie wybuch³o równie¿ poza Poznaniem.
Przywódcy z Poznania, Mieczys³aw Paluch, Bohdan Hulewicz i
W³adys³aw Wyskota-Zakrzewski przekazali na prowincjê has³o
"Nie nale¿y d³u¿ej czekaæ",
co uruchomi³o dzia³ania spiskowców w Gnie¼nie, Jarocinie,
Kórniku, Pleszewie, ¦remie, ¦rodzie, Wrze¶ni i innych
miejscowo¶ciach. W walkach pod Boczkowem zgin±³ Jan Mertka (on i
Ratajczak wymienieni zostali w komunikacie NRL). Tymczasem Polacy
opanowali Dworzec G³ówny w Poznaniu, Pocztê
G³ówn± i czê¶æ fortyfikacji miejskich rozbrajaj±c oddzia³y
niemieckie zmierzaj±ce do miasta kolej±.
Nastêpnie wyzwolono Szamotu³y, ¦rodê Wielkopolsk±, Pniewy, Opalenicê,
Buk, Trzemeszno, Wrze¶niê i Gniezno.
28 grudnia w Poznaniu Polacy zdobyli Cytadelê [8], fort Grolmann i
arsena³ przy ul. Wielkie Garbary (obecnie Garbary). Jeden z
oddzia³ów, dowodzony przez Franciszka Budzyñskiego i
Stanis³awa Nogaja, wtargn±³ do niemieckiej Komendy Generalnej V Korpusu
Armii i zaaresztowa³ genera³ów Reichswehry - Bock und
Polacha oraz Schimmelpfeninga. Tego samego dnia po po³udniu, Wydzia³
Wykonawczy Rad Robotniczych i ¯o³nierskich, pragn±c uspokoiæ sytuacjê i
przerwaæ dalszy rozlew krwi, powo³a³ do ¿ycia Komendê Miasta o
mieszanym, polsko-niemieckim sk³adzie. Na jej czele stan±³ Jan
Maciaszek, który zosta³ komendantem miasta. Powo³any zosta³
w celu umo¿liwienia NRL pokojowego rozstrzygniêcie konfliktu (Naczelna
Rada, w przeciwieñstwie do POW nie chcia³a wybuchu powstania). Wydano
tak¿e odezwê wzywaj±c± do zachowania spokoju i nie ulegania
prowokacjom.
Tymczasem POW odmówi³a uznania Maciaszka za swojego
zwierzchnika. Faktyczn± w³adz± dysponowa³ wiêc Paluch.
Chc±c zjednoczyæ wszystkie oddzia³y pod jednym dowództwem,
Komisariat NRL utworzy³ Komendê G³ówn± Wojsk Powstañczych, z
kapitanem Stanis³awem Taczakiem na czele. Zosta³ on tymczasowym
dowódc± powstania (równocze¶nie otrzyma³ promocjê
do stopnia majora). Powo³ano tak¿e Sztab, którego szefem
zosta³ kapitan Stanis³aw £apiñski.
W dniu 29 grudnia Polacy zdobyli miêdzy innymi Grodzisk Wielkopolski,
K³ecko, Kórnik, Wielichowo, Gostyñ i Witkowo. W tym samym
czasie Niemcy zostali usuniêci z Wronek. Nastêpnego dnia do Poznania
przyby³a delegacja rz±du pruskiego, w sk³ad której wchodzili
Eugen Ernst (podsekretarz stanu MSW), Paul Goehre (podsekretarz stanu w
Ministerstwie Wojny) oraz Heinz Guderian (ówczesny kapitan
Sztabu Generalnego). Polaków reprezentowali natomiast: ks.
Adamski, Drwêski, Korfanty, W. Seyda oraz Tr±mpczyñski. Niemcami
odmówili wziêcia odpowiedzialno¶ci za wywo³anie staræ z 27
grudnia. Uznano jednak, i¿ winien temu by³ 6. pu³k
grenadierów, który po rozmowach opu¶ci³ z broni±
miasto.
Dzia³ania poza Poznaniem
Poza stolic± Wielkopolski, najwiêcej Polaków zamieszkiwa³o
¶rodkowe i wschodnie tereny tej prowincji. W ¦rodzie Polacy przejêli
kontrolê nad miastem ju¿ 11 listopada, wykluczaj±c Niemców z
udzia³u w radach ¿o³nierskich i robotniczych. Podobnie by³o w ¦remie. W
tym mie¶cie 31 grudnia garnizon niemiecki sam podda³ siê powstañcom,
przekazuj±c im koszary oraz broñ. Tymczasem na zachodzie, sytuacja by³a
trudniejsza - zamieszkiwa³o tam wiêcej Niemców. Stopniowo
uformowa³a siê linia frontu Lubasz - Mia³y - Kwilcz -
Lwówek.
30 grudnia 1918 dosz³o do wyzwolenia W±growca i Go³añczy. W tym samym
czasie odzia³y niemieckie zosta³y wys³ane z Bydgoszczy w celu
oczyszczenia z Polaków Gniezna. W nocy pod Zdziechow± dosz³o
do bitwy z powstañcami. Polacy odnie¶li w niej zwyciêstwo, wzmocnieni
przez posi³ki z Wrze¶ni. Dziêki temu mogli my¶leæ o dalszym
rozszerzeniu dzia³añ zbrojnych, na obszary Kujaw. Nastêpnego dnia
rozpoczê³a siê ofensywa powstañców w tym kierunku, pod
dowództwem Paw³a Cymsa. Planowa³ on zaj±æ Inowroc³aw,
zamieszkany w 67% przez ludno¶æ polsk±.[9]
31 grudnia powstañcy wyzwolili Ko¶cian i Oborniki. Tego samego dnia do
Kalisza przyjecha³ oficer ³±cznikowy z Warszawy, który
przywióz³ ze sob± rozkaz uderzenia na Ostrów.
Miasto zosta³o zajête bez walki.
Pierwszego dnia stycznia Paderewski opu¶ci³ Poznañ, owacyjnie witany w
wyzwolonym Ostrowie, przez który przeje¿d¿a³ w drodze do
Warszawy. W tym samym czasie powstañcy wyzwolili Jarocin, Krotoszyn
(dokonano tego z pomoc± poci±gu pancernego "Poznañczyk"), Mogilno i
Nak³o. Zdobycie tej ostatniej miejscowo¶ci mia³o spore znaczenie,
poniewa¿ dziêki temu Polacy byli w stanie kontrolowaæ czê¶æ linii
kolejowej przebiegaj±cej na trasie Berlin - Pi³a - Bydgoszcz - Toruñ -
Królewiec.
Le¿±ce nad Noteci± Nak³o by³o miejscem, przez które
przebiega³a granica geograficzna oddzielaj±ca Wielkopolskê od Pomorza.
Z tego wzglêdu mog³o ono byæ znakomitym punktem wypadowym w dalszych
dzia³aniach, maj±cych na celu opanowanie Bydgoszczy.
2 stycznia Polacy uderzyli na Nowy Tomy¶l. Miasto to by³o zamieszkane w
wiêkszo¶ci przez Niemców, ludno¶æ polska stanowi³a tam tylko
ok. 10% mieszkañców. Miejscowo¶æ zosta³a zdobyte i obsadzona
przez powstañców o 3 nad ranem. Rozpoczêto przygotowania do
ataku na Wolsztyn i Zb±szyñ. Tymczasem w Inowroc³awiu, po nieudanych
negocjacjach z Niemcami, oddzia³y POW zaatakowa³y ratusz, pocztê,
starostwo i koszary. NRL nakaza³ im przerwanie dzia³añ zbrojnych,
zawieraj±c porozumienie o rozejmie z dowódcami niemieckimi.
Jednak powstañcy nawi±zali kontakt z oddzia³ami Paw³a Cymsa,
które zbli¿a³y siê do miasta.
3 stycznia, w obawie o powstanie anarchii w Wielkopolsce Komisariat NRL
podj±³ decyzjê o przejêciu w³adzy, jednak pozosta³a ona tajna.
Nazajutrz Komisariat NRL wyda³ dekret o powo³aniu Wojciecha
Tr±mpczyñskiego na urz±d Naczelnego Prezesa Prowincji Poznañskiej i
Prezesa Rejencji w Poznaniu.
W³adze niemieckie wezwa³y do bojkotu nowo mianowanego urzêdnika,
który za¿±da³ jednak aby pruscy urzêdnicy pozostali na
swoich stanowiskach. W nocy z 4 na 5 stycznia powstañcy zaatakowali
oddzia³y niemieckie znajduj±ce siê w Zb±szyniu. Pocz±tkowo uda³o siê
zaj±æ miasto, jednak pó¼niej napór
Niemców zmusi³ Polaków do wycofania siê.
Do 5 stycznia powstañcy zajêli miêdzy innymi: Czarnków,
Jutrosin, Kruszwicê, Miejsk± Górkê, Rawicz, Strzelno i
Wolsztyn. Do Sierakowa przyby³ silny oddzia³ wojska niemieckiego,
który uprowadzi³ ze stadniny ponad 100 rasowych koni (mia³y
du¿± warto¶æ jako zwierzêta poci±gowe). Mieszkañcy wezwali na pomoc
powstañców z Szamotu³ i Pniew. Miasto zosta³o opanowane
przez polskie oddzia³y, które ruszy³y na zachód i
wkrótce dotar³y do linii Zatom Stary - £awica - Prusim. Tego
samego dnia oddzia³y powstañcze podzielone na kilka grup,
które zaatakowa³y Inowroc³aw. Walki o opanowanie miasta
zakoñczy³y siê porozumieniem, na mocy którego wojska
niemieckie opu¶ci³y Inowroc³aw z broni± w rêku. Nastêpnego dnia w³adzê
oficjalnie przejêli powstañcy.
Poznañ nie móg³ czuæ siê jednak bezpiecznie,
dopóki silny oddzia³ niemiecki (250 ¿o³nierzy) stacjonowa³
na terenie lotniska £awica. Istnia³o niebezpieczeñstwo, i¿ lotnicy
zdecyduj± siê zbombardowaæ stolicê Wielkopolski. W dniu 6 stycznia
Polacy zajêli lotnisko. Zdobyto je wraz ze stacjonuj±cymi tam
samolotami, które nastêpnie zosta³y wykorzystane do
organizowania lotnictwa powstañczego. Niemcy usi³owali zniszczyæ
samoloty, m.in. próbowano zbombardowaæ lotnisko.
W tym samym czasie mia³y miejsce walki pod Czerskiem i Ko¶cierzyn± na
Pomorzu. Natomiast przed ko¶cio³em parafialnym w Kwilczu przyby³y z
Poznania Ludwik Kaczmarek rozpocz±³ agitacjê w¶ród
mieszkañców wsi (wychodz±cych po nabo¿eñstwie z ko¶cio³a).
Tego samego dnia w s±siednim domu rolnika Boles³awa Mizery zawi±za³a
siê kwilecka dru¿yna powstañcza, bior±ca udzia³ w walkach m.in. o
Kamionnê i Kolno. Tymczasem Niemcy wys³ali z Bydgoszczy oddzia³,
który mia³ opanowaæ ¦lesin i okr±¿yæ Nak³o z kierunku
pó³nocnego - mia³o to na celu przejêcie kontroli nad tymi
strategicznymi terenami.
Rozkaz dzienny nr 2 z 7 stycznia 1919 roku dokona³ podzia³u opanowanych
ziem na siedem Okrêgów Wojskowych:
* I Okrêg: Poznañ Miasto, Poznañ Wschód, Poznañ
Zachód (dowódca: rtm. Boles³aw Koperski),
* II Okrêg: Wrze¶nia, ¦roda, Witkowo, Gniezno (pp³k Kazimierz
Grudzielski),
* III Okrêg: Wyrzysk, Bydgoszcz, Szubin, Inowroc³aw, Strzelno, Mogilno,
¯nin, W±growiec (por. Napoleon Kaczorowski),
* IV Okrêg: Chodzie¿, Czarnków, Wieleñ, Skwierzyna,
Miêdzychód, Szamotu³y, Oborniki (ppor. Zdzis³aw Or³owski),
* V Okrêg: Miêdzyrzecz, Nowy Tomy¶l, Grodzisk, Babimost, ¦migiel,
Ko¶cian, Wschowa, Leszno (ppor. Kazimierz Zenkteler),
* VI Okrêg: ¦rem, Jarocin, Pleszew, Gostyñ, Rawicz, Krotoszyn, Ko¼min
Wielkopolski (ppor. Zdzis³aw Ostroróg-Gorzeñski),
* VII Okrêg: Ostrów Wielkoipolski, Odolanów,
Ostrzeszów, Kêpno (ppor. W³adys³aw Wawrzyniak).
Nastêpnego dnia, Rozkazem dziennym nr 8 stworzono kolejne dwa Okrêgi:
* VIII Okrêg: Inowroc³aw, Strzelno (ppor. Pawe³ Cyms),
* IX Okrêg: Ko¶cian, ¦migiel, Leszno, Wschowa (ppor. Gomerski).
Nieco wcze¶niej Niemcy zajêli opanowany przez Polaków
Czarnków, wysy³aj±c silne oddzia³y z Pi³y.
Sieraków zosta³ wyzwolony przez powstañców;
rozpoczê³a siê tam ofensywa wojsk powstañczych na linii
Sieraków - Chorzêpowo - Zatom Stary - Kolno - Kamionna -
Mnichy - Tuczêpy - Mi³ostowo - Zêbowo. W wyniku ciê¿kiego boju
powstañcy zajêli Chodzie¿. Tu¿ po walce Polaków ostrzela³
niemiecki samolot, który zosta³ jednak zestrzelony przez
powstañców. Planowano dalszy marsz na Pi³ê, jednak rozkazy z
Poznania zabroni³y takich dzia³añ. W stolicy Wielkopolski nie dosz³o do
planowanych kolejnych rozmów polsko-niemieckich, poniewa¿
przedstawiciele rz±du pruskiego je zbojkotowali.
Dowództwo gen.
Dowbora-Mu¶nickiego
W dniu 8 stycznia 1919 Komisariat NRL przej±³ w³adzê cywiln± i
wojskow±, nie okre¶laj±c jednak jej zasiêgu terytorialnego. Mianowa³
jednocze¶nie na wodza naczelnego powstania genera³a Józefa
Dowbora-Mu¶nickiego. Po konsultacjach przys³anego przez
Pi³sudskiego[10] wojskowego z Korfantym, Adamskim i Poszwiñskim,
podpisa³ on umowê okre¶laj±c± warunki wspó³pracy z NRL.
Genera³ Dowbor-Mu¶nicki 11 stycznia otrzyma³ moc± dekretu NRL tytu³
"G³ównodowodz±cego wszystkich Si³ Zbrojnych Polskich by³ego
zaboru pruskiego". Pomimo wys³ania Dowbora-Mu¶nickiego do Wielkopolski,
Pi³sudski nie ceni³ jego osoby. Liczy³ na kompromitacjê genera³a. By³o
to wywo³ane niechêci± Naczelnika do ¿o³nierzy polskich,
którzy s³u¿yli w armii rosyjskiej, a pó¼niej
znale¼li siê w formowanych przez endeckich polityków
polskich oddzia³ach walcz±cych po stronie Rosji w I wojnie ¶wiatowej.
Do takich ¿o³nierzy zalicza³ siê Dowbor-Mu¶nicki. Pi³sudski mia³
nadziejê, i¿ Polacy bêd±cy poprzednio w armii pruskiej, nie zechc±
s³u¿yæ pod oficerem wyszkolonym w armii carskiej.
W tym samym czasie Polacy odbili Chodzie¿ (bitwa pod Chodzie¿±) i
Czarnków, odnie¶li zwyciêstwo w bitwie pod ¦lesinem oraz
zajêli Sieraków. Próbowali tak¿e odzyskaæ Szubin,
ale akcja ta nie powiod³a siê. W jej trakcie powstañcy ponie¶li znaczne
straty. Polacy zamknêli trzy ¶luzy miêdzy Czarnkowem a Wieleniem, co
spowodowa³o zalanie doliny Noteci na tym odcinku i oddalenie
niebezpieczeñstwa niemieckiego ataku.
9 stycznia 1919 NRL oficjalnie og³osi³a przejêcie w³adzy. Rozpoczê³o
siê stopniowe spolszczenie administracji. Ze stanowisk usuniêci zostali
najbardziej antypolscy urzêdnicy. W powiatach niemieckie landraty
podporz±dkowano polskim starostom, którzy po pewnym czasie
przejêli wszystkie ich uprawnienia. Tymczasem Polacy zostali wyparci z
Nak³a i ¦lesina.
Polscy lotnicy dokonali nalotu na lotnisko we Frankfurcie nad Odr±. 10
stycznia 1919 mia³y miejsce walki na froncie po³udniowym w okolicy
K±kolewa, Leszna i Rydzyny. Powstañcy zdobyli Sarnowê.
11 stycznia Polacy utracili Sarnowê. Ponownie nie uda³o im siê zdobyæ
Zb±szynia. Tego samego dnia mia³o miejsce polskie zwyciêstwo w bitwie
pod Szubinem, zajêcie £abiszyna, ¯nina i Z³otnik. Wydarzenia pod
Szubinem opisywane by³y nastêpuj±co:
„Podczas bitwy
stoczonej pod Szubinem dopuszczali siê ¿o³nierze niemieccy okrucieñstw
na Polakach. Naoczny ¶wiadek opowiada, ¿e Niemcy o rannych ¿o³nierzy
polskich nie troszczyli siê zupe³nie. Z poleg³ych zdzierano mundury i
buty, pozostawiaj±c ich tylko w koszuli. Poniewa¿ nie by³o opieki
lekarskiej, ranni odwiezieni przez obywateli i gospodarzy do miasta
padali na ulicy. Pomocy i ¿ywno¶ci Niemcy zakazywali udzielaæ rannym.
Jeñców polskich bito kolbami. Odznaczyli siê przy tym
uzbrojeni urzêdnicy kolejowi z Bydgoszczy i ¿o³nierze,
którzy odgra¿ali siê, ¿e wszystkich pozabijaj±. Potwierdza
siê tak¿e wiadomo¶æ, ¿e w Krzy¿u wszystkich wojskowych polskich
internuj±. ¯ywno¶æ ¿o³nierzom polskim poodbierano. Kto mia³ wiêcej ni¿
jedn± koszulê, musia³ wszystko oddaæ. ¯o³nierze niemieccy g³osili
cynicznie: Nie walczymy za Ojczyznê, lecz za pieni±dze."
[11]
Liczne starcia powstañców z oddzia³ami niemieckiego
Grenzschutzu na terenie powiatu miêdzychodzkiego m.in. w Zatomiu
Starym, £awicy i w najbardziej wysuniêtym na zachód punkcie
oporu - Kolnie, które tego dnia dwukrotnie przechodzi³o z
r±k niemieckich do polskich. Polakom uda³o siê jednak wyprzeæ
Niemców z Kamionnej.
W dniu 12 stycznia 1919 r. mia³y miejsce walki pod Lesznem i Lipnem, a
pluton Grenzschutzu wspierany przez artyleriê wtargn±³ do Zatomia
Starego. Po brawurowej kontrakcji powstañców zosta³ jednak
stamt±d wyparty. Nastêpnego dnia Niemcy zdobyli Szamocin. Szef sztabu
polskiego wyda³ rozkaz zabraniaj±cy powstañcom przekraczania rzeki Obry
(poprzednio planowali oni zajêcie ca³ego terytorium Wielkopolski i
zdobycie Kargowej). Dowództwo dobrze rozumia³o jednak, i¿
zdobycie i utrzymanie np. powiatu skwierzyñskiego, w którym
na 1000 mieszkañców tylko 53 by³o narodowo¶ci polskiej, by³o
niemo¿liwe. Takie dzia³anie nie wzmocni³oby, lecz os³abi³o si³ê
powstania, a sam ruch nie by³by ju¿ narodowowyzwoleñczy (co mia³o
szczególne znaczenie w perspektywie planowanej konferencji
pokojowej).
14 stycznia Komisariat NRL zaapelowa³ do Romana Dmowskiego o pomoc w
zawarciu rozejmu. Powstañcy z placówki w Zatomiu Starym
stoczyli bój o s±siedni± wie¶ Zatom Nowy; podczas walki
dwóch Polaków dosta³o siê do niemieckiej niewoli,
a jeden zosta³ ranny. Nastêpnego dnia mia³a miejsce nieudana
próba odbicia Szamocina, Polacy zajêli Kargowê i Babimost.
W po³owie miesi±ca NRL rozpoczê³a wydawanie "Tygodnika Urzêdowego
Naczelnej Rady Ludowej". Pierwszy numer ukaza³ siê 16 stycznia. W tym
samym czasie, w nowo utworzonym rz±dzie Ignacego Paderewskiego zasiad³o
dwóch Wielkopolan: Józef Englich jako minister
skarbu oraz Kazimierz H±cia jako minister przemys³u i handlu.
Tymczasem w³adze stwierdzi³y konieczno¶æ zwiêkszenia liczebno¶ci
oddzia³ów powstañczych, st±d 17 stycznia og³oszono
pobór do Armii Wielkopolskiej - obj±³ on roczniki: 1897,
1898 i 1899.
Nastêpnego dnia dokonano podzia³u frontu na kilka odcinków:
pó³nocny, zachodni, po³udniowo-zachodni ("Grupa Leszno") i
po³udniowy. Zadbano tak¿e o kwestie ekonomiczne - 20 stycznia 1919
wprowadzono zakaz przekazywania pieniêdzy do banków w Rzeszy
le¿±cych poza lini± frontu.
18 stycznia 1919 roku rozpoczê³y siê obrady konferencji pokojowej.
Jednym z reprezentantów Polaków by³ tam Roman
Dmowski, który wyg³osi³ s³ynne przemówienie, w
którym poruszy³ m.in. kwestiê ziem zaboru pruskiego. Dmowski
mówi³:
"W obecnej chwili Niemcy
zachowuj± janusowe, podwójne oblicze: na zachodzie
mówi± o pokoju, a na wschodzie przygotowuj± wojnê. Wojsko na
froncie zachodnim uznaje swoj± pora¿kê, ale oddzia³y, które
s± skoncentrowane na froncie wschodnim, marz± jeszcze od podbojach;
zdaj± sobie doskonale sprawê z tego, co utraci³y na zachodzie, ale chc±
utrzymaæ - je¶li to mo¿liwe - pój¶æ dalej na
wschód, aby zabezpieczyæ sobie penetracjê Rosji."[12]
Na zakoñczenie swego wyst±pienia, lider narodowej demokracji zosta³
zapytany o ¿±dania rz±du polskiego wzglêdem zaboru pruskiego.
Odpowiedzia³, i¿ Polacy pragn± jedynie uzyskaæ od Niemców
zapewnienie wstrzymania wszelkich dzia³añ zbrojnych na terenie
Wielkopolski.
21 stycznia NRL ustali³a rotê przysiêgi Armii Wielkopolskiej. Z tego
powodu pojawi³ siê konflikt pomiêdzy Rad±, a szefem sztabu,
pi³sudczykiem Stachiewiczem. W sytuacji, gdy przedstawiciele
Wielkopolski zasiadali w rz±dzie w Warszawie, a Tr±mpczyñski mia³
zostaæ marsza³kiem Sejmu Ustawodawczego, NRL wci±¿ obstawa³a przy
formalnej przynale¿no¶ci ziem wielkopolskich do Prus. Tekst przysiêgi
zobowi±zywa³ wiêc ¿o³nierzy do wierno¶ci Radzie, a nie w³adzom
warszawskim. Konflikt z Dowborem-Mu¶nickim doprowadzi³ do rezygnacji
Stachiewicza z zajmowanego stanowiska. Zast±pi³ go pu³kownik W³adys³aw
Anders.
Wkrótce potem oficerowie-pi³sudczycy zostali usuniêci z
najwy¿szych stanowisk dowódczych w Armii Wielkopolskiej.
Jednocze¶nie do Pary¿a przes³ano sprostowanie fa³szywych informacji
rozpowszechnianych przez w³adze w Berlinie na temat stosowania przez
powstañców terroru wobec ludno¶ci cywilnej. ¯±dano
przys³ania misji alianckiej, wskazuj±c na mo¿liwo¶æ udzia³u Armii
Wielkopolskiej w walkach z bolszewizmem. W prasie zagranicznej ukaza³y
siê liczne artyku³y o sytuacji w Wielkopolsce.
Tymczasem 22 stycznia na froncie pó³nocnym powstañcy
utracili Potulice, a na froncie po³udniowym mia³a miejsce zwyciêska
bitwa pod Robaczyskiem. Tego samego dnia Joseph Noules zosta³
wyznaczony przez Radê Najwy¿sz± Pañstw Koalicyjnych na szefa maj±cej
przybyæ do Polski misji. 23 stycznia powstañcy skutecznie bronili siê w
Miejskiej Górce.
Na froncie zachodnim powstañcy 25 stycznia zdobyli Babimost i Kargow±.
Jednocze¶nie wstrzymano wszystkie po³±czenia pomiêdzy Wielkopolsk± i
Rzesz±.
Polskie w³adze doprowadzi³y tak¿e do ostatecznego zniesienia wszelkich
pruskich ograniczeñ dotycz±cych jêzyka polskiego w szkolnictwie.
26 stycznia 1919 ¿o³nierze Armii Wielkopolskiej, wraz z gen.
Dowborem-Mu¶nickim, z³o¿yli uroczyst± przysiêgê na placu Wilhelmowskim,
przemianowanym wówczas na plac Wolno¶ci w Poznaniu.
Nazajutrz ruszy³a jednak niemiecka ofensywa w rejonie Bydgoszczy i
Nak³a. Mia³a miejsce bitwa pod Rynarzewem, Niemcy zajêli Szubin.
Nastêpnego dnia, 29 stycznia 1919 roku, Roman Dmowski wyg³osi³ na
posiedzeniu Najwy¿szej Rady Pañstw Koalicyjnych
przemówienie, w którym uzasadnia prawa Polski do
ziem zaboru pruskiego, oskar¿aj±c kolejny raz Niemców o
dwulicowo¶æ. Tymczasem w Wielkopolsce, w dniach 1-2 stycznia toczy³y
siê bardzo ciê¿kie walki o Szubin, £abiszyn i Rynarzewo.
Z powodu przed³u¿aj±cych siê krwawych walki, obie strony postanowi³y
ponownie rozpocz±æ rokowania. 2 lutego mia³ miejsce pocz±tek
rozmów polsko-niemieckich w Berlinie. Jednocze¶nie 3 lutego
za³ama³a siê niemiecka ofensywa na froncie pó³nocnym. Polacy
kontratakiem odrzucili wroga za Noteæ. Odbito Rynarzewo, a powstañcy
odnie¶li zwyciêstwo w bitwie pod Kcyni±. Tam Niemcy zostali rozbici
pomimo wsparcia artyleryjskiego i wykorzystania w walce poci±gu
pancernego. Powstañcy zdobyli du¿± ilo¶æ broni. Wielu
Niemców poleg³o - ci, którym uda³o siê prze¿yæ,
wspominali pó¼niej o "rzezi pod Kcyni±". Zwyciêstwo w tej
bitwie pozwoli³o na osi±gniêcie linii rzeki Noteci - co oznacza³o
przywrócenie linii frontu sprzed podjêcia przez
Niemców ofensywy. Wrogowi uda³o siê jednak zaj±æ Chodzie¿ i
Margonin, a na froncie po³udniowym Polacy po krwawej bitwie utracili
Zduny.
4 lutego Polacy odbili Szubin. Mia³y te¿ miejsce walki na froncie
po³udniowym w okolicach Rawicza - obie strony ponios³y znaczne straty,
a powstañcom nie uda³o siê zdobyæ miasta (pope³niono powa¿ne b³êdy w
wyborze strategii i przygotowaniu akcji).
W tym samym dniu rozpoczê³y siê rozmowy przedstawicieli rz±du
warszawskiego z Komisariatem NRL w sprawie reprezentacji zaboru
pruskiego w Sejmie Ustawodawczym.
Tymczasem rozmowy w Berlinie skoñczy³y 5 lutego siê fiaskiem. Strona
polska odrzuci³a niemieckie warunki, nakazuj±ce rozwi±zanie Armii
Wielkopolskiej, uznanie suwerennych praw Niemiec do Wielkopolski i
zap³acenie przez stronê polsk± odszkodowania za szkody powsta³e podczas
walk. Pomimo zerwania rozmów zaznaczono jednak, ¿e obie
strony gotowe s± do pertraktacji pokojowych.
Tego samego dnia powstañcy próbowali ponownie zdobyæ Rawicz,
lecz i tym razem zakoñczy³o siê to niepowodzeniem (zdobyto tylko kilka
wsi po³o¿onych niedaleko miasta).
6 lutego 1919 zakoñczy³y siê rozmowy w sprawie reprezentacji zaboru
pruskiego w Sejmie Ustawodawczym. Bior±c pod uwagê to, ¿e Wielkopolska,
Kujawy oraz ¦l±sk i Pomorze by³y nadal formalnie czê¶ci± Rzeszy, aby
unikn±æ reperkusji miêdzynarodowych, zrezygnowano z przeprowadzenia
planowanych wyborów. Mia³y one wy³oniæ 126
pos³ów, daj±c prawo udzia³u w obradach 16 polskim
reprezentantom w Reichstagu. Nazajutrz mia³y miejsce ciê¿kie walki o
Kolno, które wielokrotnie by³o tracone i odbijane.
Jednocze¶nie Komisariat NRL mianowa³ 122 by³ych podoficerów
cesarskiej armii niemieckiej na stopieñ podporucznika, a Naczelnik
Pañstwa Józef Pi³sudski wyda³ dekret oficjalnie
dopuszczaj±cy 16 przedstawicieli zaboru pruskiego do obrad w Sejmie
Ustawodawczym. Na drugim posiedzeniu Sejmu 14 lutego Wojciech
Tr±mpczyñski z Wielkopolski zosta³ wybrany marsza³kiem.[13]
9 lutego uda³o siê zatrzymaæ niemieck± ofensywê na zachód od
Trzciela, a 10 lutego tak¿e powstrzymanie ataku wroga pod Rawiczem. W
tym samym dniu mia³a miejsce wyj±tkowo krwawa bitwa o S³upiê.
Nastêpnego dnia Komisariat NRL rozwi±za³ wszystkie rady miejskie,
ustalaj±c termin wyborów do nowych samorz±dów na
25 marca. Mia³o to s³u¿yæ ca³kowitej polonizacji administracji
wielkopolskiej.
Ataki wroga nie os³ab³y jednak i 12 lutego Niemcy wsparci przez poci±gi
pancerne zdobyli Kargowê i Babimost. Ich natarcie zosta³o zatrzymane
pod Kopanic±. Na 14 lutego datowany jest pocz±tek rozmów o
przed³u¿eniu rozejmu koñcz±cego I wojn± ¶wiatow± z 11 listopada 1918.
Niemcy sprzeciwili siê objêciu nim równie¿ frontu
wielkopolskiego, jednak pod naciskiem Francji, wyrazili ostatecznie
zgodê. Jednocze¶nie podjêli szeroko zakrojone dzia³ania maj±ce na celu
du¿± ofensywê na terenach dzia³añ zbrojnych - m.in. Niemieckie Naczelne
Dowództwo zosta³o przeniesione do Ko³obrzegu
(wówczas Kolberg) w ramach przygotowañ do skierowania
wszystkich dostêpnych si³ przeciwko Wielkopolsce.
W tym samym czasie niemiecki minister spraw zagranicznych, hrabia
Ulrich von Brockdorff-Rantzau przedstawi³ na forum Zgromadzenia
Narodowego Rzeszy w Weimarze cele polityczne polityki zagranicznej
pañstwa niemieckiego. Ton jego wypowiedzi ¶wiadczy³ o tym, ¿e
stanowisko jego rz±du pod naciskiem czê¶ci pañstw alianckich, zmienia
siê:
"O¶wiadczyli¶my, ¿e
zgadzamy siê, by wszystkie niew±tpliwie polskie obszary naszej Rzeszy
powi±za³y siê z pañstwem polskim. Przyrzeczenia tego chcemy dotrzymaæ.
Jednak to, które obszary podpadaj± pod 13 punkt programu
Wilsona, jest sporne. Zdecydowaæ o tym mo¿e czynnik bezstronny: dok±d
to nie nast±pi, obszary te nale¿± do Rzeszy."[14]
W dniu 16 lutego 1919 r. w Trewirze o godzinie 18.00 zosta³ podpisany
uk³ad przed³u¿aj±cy rozejm miêdzy pañstwami Ententy a Niemcami,
który obj±³ równie¿ front wielkopolski. Takie
rozwi±zanie postulowa³ francuski marsza³ek Ferdinand Foch.[15]
Jednocze¶nie Armia Wielkopolska zosta³a uznana za wojsko sprzymierzone.
Fragment uk³adu:
"(...) Niemcy powinni
niezw³ocznie zaprzestaæ wszelkich dzia³añ ofensywnych przeciwko Polakom
w Poznañskiem i we wszystkich innych okrêgach. W tym celu zabrania siê
wojskom niemieckim przekraczania nastêpuj±cej linii: dawna granica Prus
Wschodnich i Prus zachodnich z Rosj± a¿ do D±browy Biskupiej, nastêpnie
zaczynaj±c od tego punktu linii na zachód od D±browy
Biskupiej, na zachód od Nowej Wsi Wielkiej, na po³udnie od
Brzozy, na pó³noc od Szubina, na pó³noc od Kcyni,
na po³udnie od Szamocina, na po³udnie od Chodzie¿y, na
pó³noc od Czarnkowa, na zachód od Mia³, na
zachód od Miêdzychodu, na zachód od Zb±szynia, na
zachód od Wolsztyna, na pó³noc od Leszna, na
pó³noc od Rawicza, na po³udnie od Krotoszyna, na
zachód od Odolanowa, na zachód od Ostrzeszowa, na
pó³noc od Wieruszowa, a nastêpnie a¿ do granicy ¶l±skiej."[16]
Przypisy
1. ↑ Inne powstania, np. III powstanie ¶l±skie, tak¿e koñczy³y
siê sukcesami, jednak tylko te dwa doprowadzi³y do realizacji
wszystkich zak³adanych celów.
2. ↑ W. Jakóbczyk, Prusy-Polacy-Nacjonalizm
(1813-1914), [w]: Naród i pañstwo, Warszawa 1969, s. 120.
3. ↑ A. Czubiñski, Powstanie Wielkopolskie 1918-1919, Poznañ
1988, s. 25
4. ↑ H. Zieliñski (oprac.), ¬ród³a do
dziejów powstañ ¶l±skich, t.1, Warszawa 1963, s. 37-38
5. ↑ Jak zauwa¿a A. Czubiñski, istnieje kilka wersji tego
wydarzenia. Jedne przypisuj± g³ówn± rolê cz³onkom POW, inne
- Komisji Wojskowej Rady Ludowej.
6. ↑ „Kurier Poznañski" nr 298 z 29 XII 1918 r.,
www.powstaniewielkopolskie.pl
7. ↑ Tego samego dnia zgin±³ Jan Mertka. Zosta³ zastrzelony
ok. godz. 11.30 pod Boczkowem.
8. ↑ Pocz±tkowo, podczas pertraktacji ustalono, i¿ Cytadela
zostanie obsadzona przez si³y i polskie, i niemieckie po
równo, jednak wbrew temu porozumieniu powstañcy obsadzili
twierdzê sami, usun±wszy jej niemieck± za³ogê. Por. A. Czubiñski,
Powstanie..., s. 214.
9. ↑ Zob. A. Czubiñski, op. cit., s. 254.
10. ↑ Razem z Dowborem-Mu¶nickim do poznania przyjecha³ pp³k
Julian Stachiewicz, który mia³ z polecenia Pi³sudskiego
potajemnie nadzorowaæ genera³a (zosta³ szefem sztabu). Sam Naczelnik
Pañstwa pisa³ m.in.: "Wys³anie Dowbora do Poznania by³o celowe. Liczê
na to, ¿e on sam i jego oficerowie tak swoj± nieznajomo¶ci± s³u¿by, jak
i swoim zachowaniem wywo³aj± w¶ród polskich ¿o³nierzy b.
armii niemieckiej, przyzwyczajonych do dobrych i odpowiedzialnych
oficerów - niezadowolenie i rozczarowanie do jego osoby
poznañskich czynników politycznych." Za: A. Czubiñski,
Powstanie..., s. 327.
11. ↑ A. Czubiñski, B. Polak (oprac.), Powstanie Wielkopolskie
1918-1919. Wybór ¼róde³, Poznañ 1983 s. 255.
12. ↑ Za: A. Czubiñski, Powstanie..., s. 387.
13. ↑ Paradoksalnie wiêc, jednym z najwy¿szych
urzêdników pañstwa polskiego zosta³a osoba formalnie
pozostaj±ca obywatelem pañstwa obcego.
14. ↑ Za: tam¿e, s. 390.
15. ↑ Francuzom zale¿a³o na jak najwiêkszym os³abieni Rzeszy
Niemieckiej. D±¿eniu takiemu sprzeciwiali siê Anglicy, kieruj±c siê w
swojej polityce zagranicznej wielokrotnie sprawdzon± zasad± balance of
power.
16. ↑ Sprawy polskie na konferencji pokojowej w Pary¿u w 1919
r., Dokumenty i materia³y, t. 1, Warszawa 1965, s. 385.
¼ród³o: NBP /
Mennica Polska S.A. / Wikipedia -
http://pl.wikipedia.org/wiki/Powstanie_wielkopolskie