W skład jednego kompletu wchodzą:
- dwa złote numizmaty z numerem certyfikatu wybitym na
rancie każdego z numizmatów,
- certyfikat autentyczności Mennicy Polskiej S.A. z
hologramem i numerem seryjnym,
- estetyczne,
drewniane etui
koloru mahoniowego.
Projekt nawiązuje do
serii monet „Poczet Królów i Książąt
Polski” emitowanej przez NBP w latach 1979-2005. W tym czasie
wybito w Mennicy monety poświęcone 23 królom i książętom.
Inspiracją były rysunki Jana Matejki. Nie wszystkie portrety
władców opracowane przez słynnego malarza zostały
wyemitowane.
Biorąc pod uwagę opinię kręgów numizmatycznych Mennica
Polska pragnie przedstawić Państwu pozostałe wizerunki koronowanych
głów. Projekty do serii wykonują ci sami artyści,
którzy projektowali wcześniejsze monety.
Przy tłoczeniu
powtarzane są także zasady i średnice obowiązujące przy produkcji monet
kolekcjonerskich.
Na awersach umieszczone są
popiersia i półpostaci władcy, po drugiej stronie znajdują
się historyczny herb i łaciński zapis imienia oraz tytulatury
królewskiej. Stanowi to nawiązanie do oryginalnych monet
Polski Królewskiej.
Jako ósmą, czyli przedostatnią w proponowanej przez nas
serii „Koronowani
królowie Polski” prezentujemy postać
króla Michała
Korybuta Wiśniowieckiego.
Koronowani
królowie
Polski upamiętnieni
w serii:
- Anna Jagiellonka
- Mieszko II
- Wacław II
- Ludwig Węgierski
- Jan Olbracht
- Aleksander
Jagiellończyk
- Henryk Walezy
- Michał Korybut
Wiśniowiecki
Zapowiedź ostatniej
emisji:
- August III Sas (II połowa 2011 r.).
W serii oferowane są:
- zestawy złote
o nakładzie 100
kompletów,
- zestawy
srebrne o nakładzie 500
kompletów,
- blistry
o nakładzie 1000
kompletów.
Michał
Korybut
Wiśniowiecki
herbu
Korybut (ur. 31 lipca
1640 w Białym Kamieniu, zm. 10
listopada 1673 we Lwowie) - król Polski i wielki książę
Litwy w latach 1669-1673.
Syn wojewody ruskiego,
księcia Jeremiego Wiśniowieckiego i Gryzeldy
Zamoyskiej. Mąż Eleonory Habsburg, córki cesarza Świętego
Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego, króla Czech i
Węgier Ferdynanda III Habsburga.
Początkowo znalazł się
pod opieką biskupa wrocławskiego i płockiego
Karola Ferdynanda Wazy, który powierzył jego edukację
jezuitom z Nysy, którzy kształcili przyszłego
Króla Polski w Kolegium Jeziuckim "Carolinum" w Nysie.
Od 1655 dzięki
protekcji wuja późniejszego wojewody
sandomierskiego Jana Sobiepana Zamoyskiego przebywał na dworze
króla Jana II Kazimierza. W czasie potopu szwedzkiego uszedł
wraz z królem na Śląsk. W 1656 dzięki wsparciu
królowej Ludwiki Marii rozpoczął studia na uniwersytecie w
Pradze.
W 1660 powrócił do kraju. Jednak już
wkrótce udał się na dwory w Wiedniu i Dreźnie. W 1663 wziął
udział w kampanii na Ukrainie, w czasie wojny polsko-rosyjskiej
1654-1667. W czasie rokoszu Lubomirskiego opowiedział się po stronie
króla.
Został wybrany na
króla na sejmie elekcyjnym 19 czerwca
1669. Oprócz niego było czterech kandydatów
innych narodowości, lecz po złych doświadczeniach z obcymi monarchami
szlachta gremialnie głosowała na "Piasta", wbrew zamiarom
magnatów. Uzyskał on 11 271 głosów elektorskich
szlachty.
W dniu 27 lutego 1670
r. pojął za żonę Eleonorę Habsburżankę,
która okazała się wierną partnerką mimo rzekomych obżarstwa
i podejrzenia o homoseksualizm monarchy. Królowa
była nawet w ciąży, ale poroniła na skutek nieszczęśliwego wypadku.
Nieprzychylni królowi mówili, iż miała to być
przykrywka dla jego rzekomych homoseksualnych skłonności bądź
impotencji.
Walka stronnictw
W Rzeczypospolitej
zwalczały się dwa stronnictwa: malkontenci i
regaliści. Malkontentami nazywano stronnictwo profrancuskie. Tworzyli
je: prymas Mikołaj Prażmowski, hetman wielki koronny Jan Sobieski,
Andrzej Morsztyn, Bogusław i Michał Kazimierz Radziwiłłowie, wojewoda
krakowski Aleksander Michał Lubomirski, wojewoda ruski Stanisław Jan
Jabłonowski, wojewoda poznański Krzysztof Grzymułtowski, biskup
krakowski Andrzej Trzebicki.
W listopadzie 1669 malkontenci zerwali
sejm koronacyjny posługując się egzulantami (tak określano szlachtę z
ziem ukraińskich utraconych na rzecz Rosji). Malkontenci dążyli do
detronizacji króla i wyniesienia na tron hrabiego St. Paul
de Longueville. Po kraju krążył ordynarny paszkwil
antykrólewski, pióra stolnika wielkiego koronnego
Jana Wielopolskiego, pt. " List szlachcica polskiego do sąsiada po
sejmie coronationis z Krakowa A. 1669 ".
W roku 1670 ostra walka
stronnictw przeniosła się do
sejmików przedsejmowych. Szlachta domagała się na nich sądu
sejmowego nad hetmanem Janem Sobieskim. W obronie Sobieskiego wojsko
zawiązało konfederację pod Trembowlą.
Wobec groźby buntu armii,
regaliści zrezygnowali z rozprawy z hetmanem na sejmie. Jednak wzajemne
animozje były tak silne, że dały znać o sobie w obliczu zagrożenia
tureckiego. Oto w roku 1671 regaliści skutecznie zablokowali uchwalenie
przez sejm środków na obronę, ponieważ hetman Jan Sobieski
był malkontentem.
Konflikt z malkontentami przesłaniał wojnę z Turcją.
Doszło nawet do tego, że król poparł bunt
oddziałów regimentarza Stanisława Wyżyckiego,
który wbrew rozkazom Sobieskiego opuścił Wołyń, pozbawiając
go obrony. Król wyznaczył buntownikom leża zimowe w bogatym
starostwie samborskim i wypłacił część zaległego żołdu. Wojsku
Sobieskiego żołdu nie wypłacił. Rozdarte wewnętrznymi waśniami państwo
nie było w stanie dać należytego odporu Turkom.
W 1672 Turcja
wypowiedziała wojnę Rzeczypospolitej. W czerwcu
100-tysięczna armia turecka, dowodzona przez samego sułtana Mehmeda IV,
obległa Kamieniec Podolski, który 26 sierpnia skapitulował.
Lwów okupił się po 10 dniach oblężenia. Czambuły tatarskie
dotarły do Hrubieszowa, Jasła i Biecza. Maszerowały na Gołąb nad Wisłą,
gdzie był król i tłumy pospolitego ruszenia.
W październiku,
na rozpaczliwą prośbę senatorów, Jan Sobieski wyprawił się z
garstką wojska na czambuły tatarskie. Pod Niemirowem rozgromił ordę
Dżambet Gereja. Pod Komarnem zniszczył drugi kosz tatarski, a pod
Petranką zniósł trzecie zgrupowanie. W październiku zawarty
został traktat pokojowy w Buczaczu, oddający Turcji Podole. Ukrainę
otrzymali Kozacy, jako poddani Wielkiej Porty.
Mimo to w Koronie
zanosiło się na kolejną wojnę domową. Zgromadzona
przy królu w Gołębiu szlachta zawiązała konfederację pod
marszałkostwem pisarza polnego koronnego Stefana Stanisława
Czarnieckiego. "Gołębianie" zagrozili sądem prymasowi Mikołajowi
Prażmowskiemu.
Pozbawili go wszelkich stanowisk państwowych. Plądrowali
dobra Jana Sobieskiego i jego krewnych. 22 listopada w Kobryniu
konfederację zawiązało wojsko litewskie i opowiedziało się za
"gołębianami".
Obecne przy Sobieskim w Szczebrzeszynie wojsko koronne
zawiązało w jego obronie konfederację szczebrzeszyńską. Na czele swych
oddziałów Jan Sobieski udał się do Łowicza, gdzie przebywał
prymas Prażmowski.
Mediacji między zwaśnionymi stronami podjął się
nuncjusz apostolski Francesco Buonvisi i biskup krakowski Andrzej
Trzebicki. Na pacyfikację nastrojów wpłynął też list sułtana
Mehmeda IV, który żądał całkowitego ukorzenia się
Rzeczypospolitej.
W marcu 1673 r. odbył się w Warszawie sejm
pacyfikacyjny, na którym uchwalono: 1) wzajemne darowanie
win, 2) odmowę ratyfikacji układu buczackiego, 3) uchwalono środki na
zaciąg armii. Pieniądze dane przez papieża przeznaczono na artylerię.
Przegrana wojna z Turcją
Zabiegami
dyplomatycznymi Polska wyeliminowała Tatarów
Selima I Gireja i Kozaków Piotra Doroszenki z udziału w
wojnie po stronie Turcji. Prawdopodobnie efektem jej
zabiegów był najazd Kałmuków na Krym i
Doroszeńkę. Chanat był spustoszony tak mocno, że Selim Gerej nie był w
stanie wesprzeć Turków.
Pod Chocimiem stanął
30-tys. korpus Husejna Paszy. W Kamieńcu Podolskim
stacjonował 18-tys. korpus Halila Paszy. 15-tys. korpus Kaplana Paszy
stał w Jassach. Sobieski skierował się przeciwko Husseinowi.
Otoczył
główne siły tureckie w twierdzy chocimskiej,
którą w drugim dniu oblężenia wziął szturmem. To wielkie
zwycięstwo Polaków nie przyniosło co prawda przełomu w
wojnie i odzyskania Kamieńca Podolskiego, ale utwierdziło pozycję Jana
Sobieskiego w Europie i zwiększyło respekt dla niego wśród
Turków, którzy odtąd zwali go "Lwem Lechistanu".
Rezultat wojny to utrata ziem wschodnich i zgoda na płacenie Turcji
ustalonych kwot (por. pokój buczacki 1672).
Nagrobek Michała Korybuta
Wiśniowieckiego
w katedrze na Wawelu
Król Michał
Korybut
Wiśniowiecki
zmarł 10 listopada 1673 r. we Lwowie - jak wykazała sekcja zwłok na
skutek pęknięcia wrzodu w
przewodzie pokarmowym (popularna wersja mówi, iż
król konsumując śniadanie, zadławił się
ogórkiem).
Nowym królem obrany został 19 maja 1674 r. Jan III Sobieski.
Ocena rządów
Michała Korybuta
Wiśniowieckiego jako władcę ocenia się najczęściej
źle: gnuśny, strachliwy, żądny władzy, bez umiejętności politycznej, a
choćby wojskowej swego ojca, przypadkowy władca z woli tłumu.
Nie jest
to do końca słuszne. Współcześni wielokrotnie podkreślają
jego pełne godności i rozsądku wypowiedzi. Władca ten nie szczędził
czasu ani umiejętności, by dobrze gospodarować krajem.
Znane nam plany
polityczne w niczym nie ustępują tym, jakie przedstawiali jego
przeciwnicy. Krótkie panowanie było ciągłą walką z
przeciwnościami, z upokorzeniami, tragicznym wyborem między dobrem
Ojczyzny i godnością własną.
Ponadto trudno było podejmować
jakiekolwiek decyzje, gdy każdy sejm był zrywany przez szlachtę, a
król reprezentujący majestat Rzeczpospolitej był lżony i
obrażany. Nie był władcą wybitnym, na pewno.
Ale to jego gnuśności
Rzeczpospolita zawdzięcza przynajmniej jedno: uniknięcie rozlewu
bratniej krwi. A to już bardzo dużo.
źródło:
Mennica Polska S.A. / Wikipedia