Sklep internetowy: www.numizmatyczny.pl
Herbarz Szlachty Polskiej - Kościesza
previous next contents

numizmatyka

Kunsztownie wykonany, srebrny numizmat w eleganckim etui, o limitowanym nakładzie 2000 sztuk - drugi z kolekcji "Herbarz Szlachty Polskiej".

Kolekcja: Herbarz Szlachty Polskiej

Stan zachowania: I (menniczy)
Srebro:
Ag 925
Stempel: lustrzany
Średnica: 38,61 mm
Waga: 28,28 g
Wielkość emisji: 2.000 szt.
Projekt graficzny: Waldemar Malinowski
Projekt gipsowy: Dobrochna Surajewska
Data emisji: 12.02.2010 r.
W zestawie: srebrny numizmat w kapsule ochronnej, eleganckie etui z tłoczeniem, brązowe opakowanie

Ukazał się drugi numizmat z bardzo ciekawej serii heraldycznej "Herbarz Szlachty Polskiej" przedstawiający herb Kościesza.

Historia Polski szlacheckiej nawiązująca do średniowiecznego herbu Kościesza, została uwieczniona w szlachetnym kruszcu o limitowanym nakładzie 2000 sztuk.

 
Dla numizmatyki polskiej jest to herb szczególny, gdyż był on bowiem od roku 1925 znakiem Mennicy Państwowej bitym na monetach RP.

Jej ówczesny dyrektor - Jan Aleksandrowicz nawiązał w pewien sposób do mennictwa staropolskiego.

Tak jak dawniej Podskarbiowie umieszczali na monetach - obok herbu Rzeczypospolitej, Korony, Litwy czy Króla - miniaturki swoich herbów rodowych (czasem tylko godła tych herbów), tak teraz Aleksandrowicz - urzędnik państwowy w kraju demokratycznym - wszystkie monety obiegowe RP sygnował maleńkim godłem średniowiecznego szlacheckiego rodu Kościeszów.

Herby są dziś obecne wszędzie. Zarówno historyczne, jak i nowe.

Na każdym kroku spotykamy herby państwowe, wojewódzkie, powiatowe, gminne, miejskie, wiejskie, papieskie, diecezjalne, biskupie, zakonne, uczelniane, rodzinne i osobiste. Wykonane w różnych technikach i stylach. Wiele z nich trafiło już na numizmaty.

Przyszła pora, by w ten, jeden z najszlachetniejszych sposobów prezentowania herbu, przedstawić wybór najważniejszych polskich herbów szlacheckich.

Dokonano tego jednak tak, by nie kopiować starych herbarzy, ale stworzyć przemyślaną syntezę najnowszych ustaleń historycznych i stylizacji odpowiadającej smakowi artystycznemu współczesnego odbiorcy.

Srebrna kolekcja "Herbarz Szlachty Polskiej" uwieczniać będzie wizerunki polskich herbów:

Zobacz urzekającą galerię herbów szlachty polskiej, wchodząc w szczegóły TUTAJ.


*****

HERB KOŚCIESZÓW

Drugi numizmat z serii „Herbarz Szlachty Polskiej” przedstawia na rewersie herb średniowiecznego szlacheckiego rodu Kościeszów.

Dla numizmatyki polskiej jest to herb szczególny. Jego wizerunek jest powszechnie znany pasjonatom tej dyscypliny. Było bowiem od roku 1925 znakiem Mennicy Polskiej bitym na monetach RP.

Jej ówczesny dyrektor, Jan Aleksandrowicz, nawiązał w pewien sposób do mennictwa staropolskiego. Tak jak dawniej Podskarbiowie umieszczali na monetach – obok herbu Rzeczypospolitej, Korony, Litwy czy Króla – miniaturki swoich herbów rodowych (czasem tylko godła tych herbów), tak teraz Aleksandrowicz – urzędnik państwowy w kraju demokratycznym – wszystkie monety obiegowe RP sygnował maleńkim godłem średniowiecznego szlacheckiego rodu Kościeszów.

Co ciekawe istniała w XIX wieku na Litwie szlachecka rodzina Aleksandrowiczów używająca herbu określanego jako odmiana herbu Kościeszów. Nie sposób więc oprzeć się wrażeniu, że użycie godła herbu szlacheckiego, i to akurat tego herbu, jako znaku Mennicy znajduje wyjaśnienie właśnie w pochodzeniu Dyrektora.

Może to też być postrzegane w jeszcze innej perspektywie, politycznej wręcz. Przecież innym litewskim szlachcicem zajmującym wtedy eksponowaną pozycję w odrodzonym państwie polskim, również należącym do rodziny używającej herbu określanego jako odmiana herbu Kościeszów był nie kto inny ale sam Józef Piłsudski!

I tu trzeba zrobić pewne zastrzeżenie. Dzisiejszy ród heraldyczny Kościeszów to zapewne (jak w przypadku większości wielkich rodów heraldycznych których herby obejmuje nasza seria) zlepek właściwego rodu genealogicznego Kościeszów (rozrodzonego na rodziny o odrębnych nazwiskach, używanych dziś jako ich „codzienne” nazwiska), rodzin adoptowanych herbowo do tego rodu, i wreszcie innych rodów które zaczęły być postrzegane jako Kościeszowie być może tylko przez podobieństwo herbów.

Litewska rodzina szlachecka Aleksandrowiczów „h. Kościesza odm.” wcale niekoniecznie należy do rodu genealogicznego Kościeszów.

Nazwisko patronimiczne, utworzone od imienia „Aleksander” (raczej spotykanego w kulturze wschodnich ziem Rzeczypospolitej), zamieszkanie na Litwie i wreszcie odmienny rysunek godła (dwukrotne przekrzyżowanie strzały) skłaniają do postrzegania ich raczej jako rodziny litewskiej, używającej herbu podobnego do herbu polskich Kościeszów, i przypisanej do tego rodu tylko „książkowo” o tyle o ile sformułowanie „h. Kościesza odm.” oznacza raczej „herbu podobnego do herbu polskich Kościeszów” niż „gałąź polskich Kościeszów, ale używająca herbu o nieco innym rysunku niż reszta kuzynów”.

Podobnie Piłsudscy – też określani jako „h. Kościesza odm.” czy wręcz „h. Kościesza”, podczas gdy wszystko wskazuje na to, że to rodzina litewska, potomkowie Rymszów-Giniatowiczów (oba rdzenie litewskie) którzy z czasem nabyli dobra Piłsudy i zgodnie z powszechną regułą przyjęli od nich nazwisko odmiejscowe „Piłsudski”. Ani nie pochodzący od polskich Kościeszów ani przez nich nie adoptowani herbowo.

W dodatku też używający herbu o rysunku odmiennym niż herb polskich Kościeszów – strzała „przekrzyżowana” jest tylko do połowy. I w ich przypadku sformułowanie „h. Kościesza odm.” znaczy raczej „herbu podobnego do herbu polskich Kościeszów” niż „gałąź Kościeszów, ale używająca nieco innego godła niż pozostali krewni”.

Tak więc spośród obu rodzin – Aleksandrowiczów i Piłsudskich – żadna nie używała herbu dokładnie takiego jak na naszym numizmacie, ani godła takiego jak to na przedwojennych monetach RP.

Obie wydają się być rodzinami rdzennie litewskimi a nie gałęziami polskich Kościeszów czy choćby adoptowanymi przez nich herbowo (ród Kościeszów nie był reprezentowany przy zbiorowej adopcji herbowej podczas Unii Horodelskiej w roku 1413).

Zdaje się że heraldyka litewska po prostu pełna jest herbów powstałych na podobnej zasadzie kompozycyjnej (krzyżowane i rozwidlane w różnych kombinacjach strzały), które następnie w ogromnych ilościach określano jako „odmiany herbu Kościeszów”. Trzeba tu też wspomnieć magnacką litewską rodzinę Chodkiewiczów. 

Ci przynajmniej używali godła Kościeszów w podstawowej formie ale też nikt nie wie na jakiej podstawie. Potem ich herb wzbogacił się dodatkowo o figurę gryfa z mieczem, co dało z kolei asumpt do równie bałamutnego określania ich mianem „h. Gryf”, jak gdyby należeli do znanego małopolskiego rodu Gryfów-Świebodów.

Do niedawna za najstarszą znaną dziś pieczęć z herbem Kościeszów uważano należącą do Stefana, zwanego Pękawka, Starosty Wielkopolskiego i Kujawskiego, a wyciśniętą przy dokumencie wystawionym w Pyzdrach w roku 1317.

Jednak herb starosty Stefana różni się tak znacząco od „podstawowej” wersji herbu Kościeszów, że wydaje się iż słusznie robią ci autorzy, którzy przestali wskazywać na tę pieczęć w tym kontekście.

Związków genealogicznych Pękawki z Kościeszami też nie udało się jak dotąd ustalić, a wręcz rozważano jego ewentualną przynależność do rodu Toporów.

W tej sytuacji najstarszą znaną dziś pieczęcią z herbem Kościeszów będzie należąca do dziekana sandomierskiego Jakuba, a wyciśnięta w roku 1361.

Godło „kanonicznej” wersji herbu Kościeszów opisywane jest jako strzała, nieopierzona, przekrzyżowana w środku, i rozdarta z tyłu. Częstym błędem heraldycznym jest zbyt dosłowne traktowanie słowa "rozdarta" i rysowanie „odnóg” za rozwidleniem o połowie grubości głównej osi. Dawne wizerunki ukazują te „odnogi” tej samej grubości co główna oś strzały.

Trzeba przy tym pamiętać że interpretacja tego rysunku jako strzały może być wtórną próbą rozumienia znaku kreskowego, którego pierwotna motywacja mogła być zupełnie inna. Przejdźmy do klejnotu (elementu nad koroną rangową, w użytym przez nas układzie herbu).

Osoby znające wcześniej herb Kościeszów, ale nie znające najnowszej literatury heraldycznej, mogą być zdumione. Nowożytna wersja „kanoniczna” tego herbu ukazuje tu kitę z trzech piór strusich. Tymczasem my pokazujemy głowę dziwożony o zwierzęcych uszach.

Herb Kościeszów padł ofiarą charakterystycznego zjawiska – zaniku fascynujących średniowiecznych klejnotów i zastępowania ich banalnymi kitami z piór. Uznaliśmy że dziś, wobec niedawnego odkrycia zachodnioeuropejskich, późnośredniowiecznych przekazów ikonograficznych, ukazujących dawny klejnot tego herbu, warto po kilku wiekach nieobecności przypomnieć tę jakże intrygującą figurę.

Wiąże się to z pewną trudnością. I to nie tylko sprowadzającą się do kolizji z przyzwyczajeniami żyjących dziś Kościeszów. Problem jest poważniejszy – wracamy do figury znanej wyłącznie z dwu mało rozpropagowanych źródeł średniowiecznych, która potem zanikła i tak „zahibernowana” nie podlegała przez kilkaset lat ciągłym reinterpretacjom i ewolucji pod rękoma kolejnych pokoleń artystów heraldycznych w następujących po sobie epokach historii sztuki.

Czy zatem przypomnieć ten klejnot dosłownie – tak jak znamy go z odkrytych źródeł, z całą ich średniowieczną stylizacją, czy też pokusić się o autorską interpretację, pozwalającą przeskoczyć te kilka wieków nieobecności i zaryzykować wyobrażenie sobie jak klejnot ten

mógłby dziś wyglądać, gdyby był przez te lata stale żywy. Jak widać wybraliśmy tę ambitniejszą drogę. Ciekawych wersji źródłowej zachęcamy do zapoznania się z odnośnymi publikacjami.

Uważny kolekcjoner zauważył na pewno, że o ile tarcza na numizmacie ukazującym herb Jastrzębców była kreskowana poziomo, o tyle tarcza herbu Kościeszów jest kreskowana pionowo. Oczywiście nie jest to przypadkowe.

Takie drobne kreskowanie, zwane „szrafowaniem” czy „szrafirunkiem”, służy w heraldyce do oznaczania kolorów, tam gdzie nie można posłużyć się farbą.

Grafika, rzeźba, grawerstwo, złotnictwo, czy właśnie mennictwo, to dyscypliny stworzone wprost do stosowania takich oznaczeń. I tak: kreski poziome to kolor błękitny, a kreski pionowe to kolor czerwony.

Tarcza herbu Kościeszów szrafowana jest pionowo, bo herb ten przedstawia srebrne (czyli białe) godło właśnie w czerwonym polu.

Oczywiście można by zachować się konsekwentnie i nanieść podobne oznaczenia na wszystkie elementy prezentowanego herbu (wszystkie wszak mają swoje kolory).

Odbyłoby się to jednak z pewną stratą dla klarowności rysunku, dlatego postanowiliśmy oznaczać jedynie kolor tła. Jest to dopuszczalna niekonsekwencja.

Skoro herb Kościeszów przedstawia srebrne (białe) godło w czerwonym polu, to labry (chusta spływająca z hełmu, często fantazyjnie postrzępiona) są czerwone z wierzchu a srebrne (białe) na podbiciu.

Rodziny szlacheckie należące do rodu heraldycznego Kościeszów przetrwały do dziś i są reprezentowane w Związku Szlachty Polskiej.

autor: Kaj Małachowski, konsultant heraldyczny Związku Szlachty Polskiej

źródło: Mennica Polska / Wikipedia

previous next contents

Valid HTML 4.0!